Ciasto które niespada z haczyka !

TopGears

Do kupionego ciasta dodajemy bardzo dużą ilość porozrywanej ligniny. Całą masę trzeba dokładnie wygnieść, powinna mieć jednolity kolor. Żeby sprawdzić czy proporcje ciasta i ligniny są dobre należy co jakiś czas sprawdzać jak bardzo jest rozciągliwe (chodzi o to, aby włókna ligniny trzymały ciasto na haczyku).
Jeżeli robimy własne ciasto to kawałki ligniny (najlepiej paski obrywane prostopadle do rolki) dodajemy do składników suchych, mieszamy dokładnie i dodajemy składniki mokre (miód, woda, olej). Całość trzeba dokładnie wygnieść. Jeżeli ciasto jest zbyt kruche i za łatwo możemy je rozerwać na dwa kawałki dodajemy jeszcze ligniny.
Tak przygotowane ciasto nie schodzi z haczyka, nawet przy metodzie gruntowej. Gdy ryba "próbuje" co jest na haczyku, nie da rady zdjąć ciasta, więc musi połknąć je razem z nim, a przecież właśnie o to nam chodzi. Ciasto jest sprawdzone przeze mnie i zauważyłem znaczne efekty podczas połowu linów lub karasi. Teraz już mi się nie zdarza wyciąganie pustego haczyka. Wasze efekty zależą od dokładności wykonania tej sztuczki.